8. Sztuka dobrego smaku

Kiedy oglądamy telewizyjne programy informacyjne, coraz częściej tracimy cierpliwość, bojąc się również, aby nie dostać tzw. pomieszania zmysłów. Raczkująca polska demokracja – wyczynami osób z pierwszych stron gazet – odbiera nawet jakąkolwiek chęć do jej komentowania, a i nadzieje pokładane w lepszą, godniejszą i szlachetniejszą przyszłość, tracą powoli na sile. Wszech obecne oskarżenia, wzajemne obrzucanie się błotem, nagle modne tajne nagrania i dzika lustracja, stały się powszechnym przysmakiem coraz to i tak biedniejszego narodu. „Polowanie na czarownice” objęło wszystkie środowiska. Wokół rozszerza się lista tajnych agentów, rządza sensacji, pomówienia, a odrobina szlachetności i kultura dobrego smaku przestaje obowiązywać, jako kanony honoru i autentycznej troski o prawdę. Niestety nikt jeszcze nie wymyślił złotego środka i lekarstwa na ludzką głupotę ( i nie ma co tu ukrywać, przyjdzie nam jeszcze na ten wynalazek długo poczekać). A ta drwi sobie z wszelkich praw, czy nakazów i bezkarnie hasa po salonach. Ironia była zawsze domeną błaznów na dworach królewskich, ci zaś mieli jednak swój kodeks szlachetnego kpiarza i odrobinę umiaru. Ale nie dajmy się zwariować. Bo jeśli nawet „mówi głupi w swoim sercu: «Nie ma Boga» (PS 14, 1)”, to niech przynajmniej pozostanie wyczucie dobrego smaku. A życie? I tak będzie się toczyć codzienną barwą kolorów ponad głowami wybrańców.

Dobrze, że za oknem zagościła już jesień. Mamy październik, miesiąc Maryi i kolejnej rocznicy wyboru na Stolicę Piotrową nieodżałowanego papieża Jana Pawła II. Ufam, że jego głęboka wiara, troska o człowieka, siła modlitwy i wielkość autorytetu, chociaż na chwilę ostudzą rozgrzane umysły polityków i archeologów ukrytych sensacji. A „Modlitwa za Ojczyznę” ks. Piotra Skargi niech pobudzi nasze sumienia do osobistej refleksji: Boże, Rządco i Panie narodów, z ręki karności Twojej racz nas nie wypuszczać, a za przyczyną Najświętszej Maryi Panny, Królowej naszej, błogosław Ojczyźnie naszej, by – Tobie zawsze wierna – chwałę przynosiła imieniowi Twojemu, a syny swe wiodła ku szczęśliwości. Wszechmogący, wieczny Boże, wzbudź w nas szeroką i głęboką miłość ku braciom i najmilszej matce, Ojczyźnie naszej, byśmy jej i ludowi Twemu, swoich pożytków zapomniawszy, mogli służyć uczciwie. Ześlij Ducha Świętego na sługi Twoje, rządy naszego kraju sprawujące, by wedle woli Twojej ludem sobie powierzonym mądrze i sprawiedliwie zdołali kierować. Przez Chrystusa, Pana Naszego. Amen.

Eligiusz Dymowski OFM