2. Wartość wieku dojrzałego

Przywykliśmy narzekać na młodzież, że jest rozpieszczona, wygodna, bez większych ambicji i ideałów. Propagująca sobie tylko rozumianą wolność i kulturę, a przy tym nie szanująca „świętej” tradycji swoich przodków. I pewnie jest w tym dużo prawdy. Świat, który przybrał zawrotne tempo w swoim rozwoju, nie pozostawia cienia wątpliwości, iż rozdźwięk pomiędzy pokoleniami staje się coraz bardziej widoczny i nie do pogodzenia. Ludzi starsi lękają się o swoją przyszłość, ludzie zaś młodzi nie widzą swojej przyszłości. Ten dziwny paradoks staje się niemal anegdotą, którą można powtarzać bez końca. Już w Księdze Mądrości Syracha możemy przeczytać, iż „koń nieujeżdżony jest narowisty, a syn zostawiony samemu sobie staje się zuchwały” (30, 8). Bezradność nad młodością wieku dojrzałego, nierzadko ma swoje źródło w bezgranicznym przyzwoleniu niemalże na wszystko. Ta droga w konsekwencji prowadzi do rozczarowania i osamotnienia. Człowiek młody potrzebuje dojrzałej mądrości człowieka sędziwego. Tam, gdzie istnieje człowiek, istnieją i ludzie starsi. Bez nich nie można sobie wyobrazić ani rodziny, ani państwa, ani Kościoła, ani narodu… Jan Paweł II w „Liście do moich Braci i Sióstr – ludzi w podeszłym wieku” (Watykan, 1 X 1999), na pytanie czym jest szczęśliwa starość odpowiada słowami: „Starość nie jest pozbawiona szczególnej wartości, ponieważ – jak zauważa św. Hieronim – łagodząc namiętności «pomnaża mądrość i służy dojrzalszymi radami». («Auget sapientiam, dat maturiora consilia», Commentaria in amos, 2, prol.). W pewnym sensie jest to czas szczególnie nacechowany mądrością, którą zwykle przynoszą z sobą lata doświadczeń, jako że «czas jest znakomitym nauczycielem». (CORNEILLE, Sertorius, a. II, sc. 4, b. 717). Powszechnie znane są też słowa, którymi modli się Psalmista: «Naucz nas liczyć dni nasze, abyśmy osiągnęli mądrość serca» (Ps 90 [89], 12)” (n. 5). Dlatego – kontynuuje Papież: „Ludzie starsi dzięki swej dojrzałości i doświadczeniu mogą udzielać młodym rad i cennych pouczeń. Kruchość ludzkiego istnienia, w sposób najbardziej wyrazisty ujawniająca się w starszym wieku, staje się w tej perspektywie przypomnieniem o wzajemnej zależności i nieodzownej solidarności między różnymi pokoleniami, jako że każdy człowiek potrzebuje innych i wzbogaca się dzięki darom i charyzmatom wszystkich” (n. 10). Pogodna starość jest więc skarbem dla wszystkich. I jeśli stworzył ją Pan Bóg, to tylko po to, aby młodzi ludzie zobaczyli, co i ich naprawdę kiedyś czeka.

Eligiusz Dymowski OFM