Malowanie szczęścia

Kiedyś usiądziemy w ogrodzie przed domem
spełnieni marzeniami jak para kochanków
wtedy gwiazdy rozjaśnią naszą mleczną drogę
aby wrócić szczęśliwie o brzasku poranka –

do zwykłych codzienności tęsknych zapatrywań
do myśli które wcale nie muszą być płoche
aby dzielić się wspólnie najdrobniejszą chwilą
i być zawsze dla siebie… a nie tylko trochę…

Eligiusz Dymowski

Leave a Comment