15. Pierwsza Komunia: wyznanie wiary czy marketing?

Miesiąc maj przyzwyczaił nas już do wielu wyjątkowych wydarzeń, które we wspólnotach kościelnych celebrowane są z niezwykłym pietyzmem i pobożnością. Do nich należy niewątpliwie uroczystość Pierwszej Komunii świętej. To dzień, kiedy cała wspólnota parafialna doświadcza wyjątkowego daru jedności wokół eucharystycznego stołu. Papież Benedykt XVI w opublikowanym niedawno dokumencie „Sacramentum caritatis”, o Eucharystii, źródle i szczycie życia i misji Kościoła, podkreśla: „U wielu wiernych ten dzień pozostaje słusznie na zawsze w pamięci jako pierwszy moment, w którym, choć jeszcze w zalążku, rozpoznało się wagę osobistego spotkania z Jezusem. Duszpasterstwo parafialne powinno odpowiednio docenić tę tak ważną okazję” (nr 19).

Chrzest, Eucharystia i Bierzmowanie – to sakramenty wtajemniczenia chrześcijańskiego, które są drogą osobistego nawrócenia. Dlatego trzeba się do nich przygotować w sposób właściwy i zgodny z nauką Kościoła. To dotyczy nie tylko osób przyjmujących sakrament, ale nade wszystko istotną rolę odgrywają rodzice oraz chrzestni. To na nich spoczywa w głównej mierze odpowiedzialność i świadectwo wiary, przekazane z odpowiednim szacunkiem i miłością. To nie tylko zadanie katechetów, ale właśnie w gestii rodziców leży, aby dziecko w tym dniu skupiło się przede wszystkim na duchowym wymiarze tego święta. Zdarza się czasem, że sam sposób obchodzenia Pierwszej Komunii świętej, spowodowany jest niezrozumieniem jej istoty i tajemnicy, a główny nacisk położony zostaje jedynie na jej zewnętrzną formę, a mianowicie: strój, uczesanie, zaproszeni goście i prezenty. Również same przyjęcia komunijne niekiedy przypominają bardziej wesela, aniżeli rodzinne przeżywanie wiary. W ten sposób rozumiana Pierwsza Komunia święta prowadzi do tego, że mimo rocznych przygotowań, dziecko traci orientacje w tym, co tak naprawdę jest tu najważniejsze. Swoje przysłowiowe „dwa grosze” również dokładają kolorowe gazety, które na ten świąteczny czas prześcigają się w rozmaitych propozycjach i pomysłach, aby całą uwagę rodziców i dzieci skupić w końcu na komercyjnym wymiarze.

Najpiękniejszym prezentem w tym dniu nie może być dla dziecka nowy telefon komórkowy, komputer, czy górski rower. Dziecko – z pomocą rodziców i katechetów – musi zrozumieć, że najpiękniejszym dla niego prezentem jest sam Jezus Chrystus, który od tej chwili przychodzić będzie do jego serca, aby pomóc mu wzrastać w wierze i uświęcać jego codzienność. Wiara bowiem, to nie elektroniczny model, który się starzeje i co jakiś czas trzeba go wymieniać na inny, aby być na czasie. Wiara – to nasza stałość, gotowość i odwaga, że Bóg naprawdę istnieje, mimo różnych pokus, aby ją zastąpić czymś bardziej kolorowym, banalnym i przemijającym.

Eligiusz Dymowski OFM